Jedna z sal Muzeum Zamku w Liwie, to gratka dla miłośników cesarza i jego epoki. Co prawda eksponatów dotyczących Napoleona jest tu zaledwie kilka, ale one godne uwagi. Wszak dwa z nich to „Kossaki”.
Zwłaszcza dzieło Wojciecha Kossaka powinni nas zainteresować. Jest to bowiem jeden z sześciu zachowanych w Polsce fragmentów panoramy „Berezyna” autorstwa Wojciecha Kossaka i Juliana Fałata oraz Pułaskiego, Wywiórskiego, Stanisławskiego oraz Piotrowskiego. Cały obraz była malowany przez obu artystów w latach 1894-96. Gotowa panorama miała wymiary 15 x 120 metrów (1995 metrów kwadratowych) i wystawiona została po raz pierwszy w budynku, w którym powstawała – w Berlinie przy Herwarthstrasse, w kwietniu 1896 roku Następnie prezentowano ją w Warszawie, Kijowie i Moskwie.
Niestety nie znaleziono dla niej miejsca na stałą ekspozycję i od 1907 roku Kossak zaczął sprzedawać fragmenty. Prawie wszystkie były przez niego zmieniane – zamalowywał tło, dodawał inny nieco pejzaż.
Kossak rozpoczął sprzedaż pociętych fragmentów “Berezyny”, zamalowując niektóre ich partie i dodając pejzaż w tle. Mógł wtedy sprzedawać powstałe obrazy pod swoim nazwiskiem. Tak było również z tym obrazem.
Artysta tak pisał we wspomnieniach o pracach nad obrazem: „Wybraliśmy Berezynę, mnie dającą pole figuralne najbogatsze, jakie wymarzyć sobie można, Fałatowi zaś śniegi, które tak rozumie i doskonale maluje. ostawiając Fałatowi zajęcie się budynkiem i stroną techniczno-przygotowawczą, pojechałem na Litwę poznać brzegi Berezyny. Towarzyszyli mi: Wywiórski i Pułaski. Przedtem jednak zwróciłem się do archiwum Ministerstwa Wojny w Wiedniu z prośbą o użyczenie mi wszystkich dzieł traktujących specjalnie o kampanii roku 1812. (…) Zapoznałem się z tematem jak najdokładniej, będąc tylko za kompozycję figuralną sam odpowiedzialny, bo Fałat tylko pejzaż i jeden most sobie wybrał.”
Według największego znawcy malarstwa Kossaków, Kazimierza Olszańskiego „Udział w malowaniu »Berezyny« był następujący: całość kompozycji figuralnej była dziełem W. Kossaka, któremu pomagał Kazimierz Pułaski, natomiast cały pejzaż oraz most dla pieszych i tłum maruderów w Studiance malował Julian Fałat przy współpracy Michała Wiewiórskiego, Jana Stanisławskiego i Antoniego Piotrowskiego”.
Tuż obok fragmentu panoramy, wisi mniejszy obraz autorstwa Jerzego Kossaka, pt. „Odwrót z Moskwy”. Jeden z wielu obrazów o tym tytule stworzonych przez tego artystę.
W sąsiedztwie wiszą jeszcze: karykatura pruska z 1813 roku (barwna akwaforta) „Odwrót napoleona z Rosji” , grafika francuska z XIX wieku, „Chirurg piechot armii napoleońskiej” oraz grafika saksońska „Trzej żołnierze Napoleona. Saper, weteran i woltyżer”.
Ciekawym obrazem jest dzieło Aleksandra Stankiewicza (mylnie podpisanego imieniem Stanisław) „Napoleon i Franciszek II po bitwie pod Austerlitz”. Namalowany w 1841 roku na podstawie francuskiej grafiki, jest bliźniaczym obrazem tego w posiadaniu Muzeum Narodowego w Warszawie i przedstawia spotkanie dwóch cesarzy przy Spalonym Młynie dwa dni po bitwie.
Z tematyki napoleońskiej znajdziemy tutaj również planszę z portretami marszałków napoleońskich oraz dwa portrety największych polskich dowódców epoki: księcia Józefa Poniatowskiego (nieznanego autorstwa namalowany w XIX wieku farbami olejnymi na blasze miedzianej) oraz generała Jana Henryka Dąbrowskiego (również nieznanego autorstwa olej na płótnie).
Normalnie w tej sali stoją jeszcze manekiny z kopiami ubrań żołnierzy napoleońskich, obecnie znajdują się na wystawie „Dał nam przykład Bonaparte” w podziemiach zamkowych.