To kolejna plebania na trasie napoleońskiej w Polsce. I kolejny budynek, który przetrwał do dzisiejszych czasów.
5 lutego po noclegu spędzonym w Skolitach (czytaj TUTAJ), Napoleon ruszył przez Dąbrówkę (niem. Deppen), Włodowo (niem. Waltersdorf), Wilczkowo (niem. Wolfsdorf), by późnym popołudniem zatrzymać się w Lubominie (niem. Arnsdorf). Na kwaterę zajął wraz z marszałkiem Augereau mały budynek plebanii. Gospodarzem był ksiądz Piotr Masuth.
Cesarz zredagował 56 Biuletyn Wielkiej Armii i podyktował kilka listów. Trochę odpoczął i rankiem 6 lutego ruszył dalej, ku Wolnicy.
Mimo, że budynek plebanii przetrwał do naszych czasów, to niestety nie ma na nim żadnej tablicy upamiętniającej pobyt Napoleona. Szkoda, że kolejny obiekt pamiętający cesarza nie został uhonorowany. Jednak w Lubominie jest miejsce, dzięki któremu miejscowość mocno zapunktował u mnie. To miejsce leży naprzeciwko plebanii, po drugiej stronie placyku przykościelnego i ulicy. Ale o tym w następnym tekście.