Tuż przy wejściu wita nas posąg cesarza na koniu i obraz przedstawiający Bitwę pod Borodino. Na trawie przed budynkiem armata, dalej posąg wierzchowca kawaleryjskiego. A w podziemiach czekają na nas… Piwnice Napoleońskie. Jesteśmy w restauracji Borodino w Modlinie.
Słabiej zorientowani dziwiaą się zapewne, gdy jadąc w kierunku Lotniska w Modlinie widzą reklamy restauracji o nazwie Borodino. No, bo skąd Borodino, ruska wiocha pod Warszawą? Tymczasem nazwa jest jak najbardziej usprawiedliwiona. Oczywiście w pierwszym etapie budowy twierdzy modlińskiej, za Księstwa Warszawskiego nikt nawet nazwy Borodino nie znał. Jednak, gdy po Powstaniu Listopadowym Rosjanie zaczęli rozbudowywać twierdzę, zwaną wtedy Nowogeorgijewsk, utworzyli nowym obwód sześciu fortów, w tym m.in. dwubastionowego fortu o nazwie właśnie Borodino (we wcześniejszych planach znajdowała się tutaj tzw. Korona Środkowa twierdzy).
Restauracja znajduje się w miejscu dawnego fortu. Co więcej, z najwyżej położonego miejsca terenu restauracji, kopca, roztacza się widok na okolicę, ale i na tzw. mur Carnota – pozostałość umocnień.
Restauracja jest idealnie położona. Blisko stąd do Lotniska Modlina, ale i do Twierdzy Modlin. Po kilku godzinach zwiedzania warto tutaj wpaść na krótszy lub dłuższy posiłek. Restauracja oferuje również menu dziecięce. Ale dzieciaki i tak bądą z pobytu tutaj zadowolone. Dużo przestrzeni, trawniki, na trawniku armata. A w podziemiach absolutna rewelacja. Piwnice z winami, sale, nastrojowo podświetlone. Korytarze. Piwnice noszą nazwę Napoleońskie, i za to chwała właścicielom.
Chwała im także za kuchnię. Tutejszy rosól z perliczki z kołdunami z mięsem (12 zł) czy francuska zupa cebulowa na brandy zapiekana z serem Gruyere (12 zł) wzbudziłyby zachwyt samego cesarza. W drugiach daniach królują mięsne, ceny nie odstraszają (od 38 do 44 zł), smaki zaś każą tutaj wrócić. Szkoda, że szefostwo nie pomyślało o nazwaniu kilku choć dań po “napoleońsku”. W karcie jest tylko koktajl Borodino – Napoleon, biały krem kawowy, słodka śmietanka (18 zł). Można tez napić się samego Napoleona. Proszę o więcej fantazji, nawet zupy można przecież nazwać niebanalnie. Za to obsługa grzeczna i chętnie namawiająca do samodzielnego zwiedzania podziemnych korytarzy. Na mapie moich peregrynacji gastronomicznych Borodino to bardzo jasny punkt. Polecam.
Restauracja Borodino
Ul. Gen. Thommee 10, 05-102 Nowy Dwór Mazowiecki
e-mail: borodino@hotelmodlin.pl
Co racja to racja. Rosół w Borodino pierwsza klasa. Z resztę ogólnie bardzo dobrze gotują. No i sama restauracja jest klimatyczna i zachęca do spędzenia tam miłego popołudnia. Już nie mogę się doczekać kiedy znowu ją odwiedzimy.
LikeLike