Tak, tak – powinienem się z nim strzelać lub na szablę go wziąć, ale cóż – był gospodarzem. Gert Pfeifer ubrany w mundur pruskiej Gwardii Królewskiej spotkał się ze mną w Browarze Napoleon, żeby porozmawiać o tutejszych pasjonatach epoki napoleońskiej.
Jego głos znają wszyscy uczestnicy rekonstrukcji Bitwy pod Lipskiem w 2013 roku na 200. rocznicę. Gert był wtedy spikerem imprezy opowiadającym przebieg poszczególnych etapów batalii i przedstawiającym poszczególne formacje biorące udział w bitwie.
Niestety dla mnie Gert mówi tylko po niemiecku, zaś moja znajomość niemieckiego niewiele wykracza poza podstawowe słownictwo potrzebne w knajpie i kilka zwrotów z filmów wojennych. Dzięki Bogu, jest nami Sabine Fischer menadżer z Leipzig Tourismus und Marketing GmbH. To jej zawdzięczam ostatnią wizytę w Lispku, ona też pokazała mi Kamień Napoleona a także zorganizowała spotkanie z Gertem. Siłą rzeczy robiła też za tłumaczkę.
Gert Pfeifer prowadzi firmę Historia Event & Souvenirs Leipzig. Jak nazwa wskazuje organizuje historyczne imprezy, wycieczki i sprzedaje pamiątki historyczne. W Browarze Napoleon (czytaj TUTAJ) można go spotkać w każdy piątkowy i sobotni wieczór. Ubrany w ten sam mundur oprowadza gości po mini ekspozycji, opowiada o Bitwie pod Lipskiem.
Jeśli chodzi o czasy napoleońskie jego firma oferuje zwiedzanie Pomnika Bitwy (z nim w mundurze, jako przewodnikiem) – 30 minut kosztuje 119 euro; dwugodzinną wycieczkę autobusową (Pomnik, cerkiew, Torhaus Dölitz, pomnik ostatniego mostu) – 330 euro za grupę do 29 osób.
Firma prowadzi także kiosk z pamiątkami napoleońskimi przy Browarze Napoleon. Można w nim kupić figurki żołnierzy wszystkich armii – po 29,90 euro (z polskich akcentów: szwoleżer i szwoleżer ze Szwadronu Elby), porcelanową miniaturkę armaty – 26,90 euro, figurki ważnych postaci z Bitwy Narodów (m.in. Napoleon, książę Józef Poniatowski) – 29,90 euro, pary figurek (m.in. Napoleon i marszałek Bertrand, Książe Józef Poniatowski i Maria Walewska) – 59,90 euro, trójka figurek (car, cesarz Austrii i król pruski) – 79,90 euro), breloczki (np. w kształcie kuli armatniej) 9,90 euro, minidioramy – 87 euro, popiersia wodzów – 34,90 euro.
Oprócz tego Gert i inni biora udział w rekonstrukcjach bitew napoleońskich w całej Europie, ostatnio byli m.in. w Polsce pod Kaczawą.
Pokazy w Browarze Napoleon organizowane są dla grup liczących maksimum 10 osób. W ciągu roku Gert obsługuje nieco ponad 200 takich grup. Najwięcej chętnych jest Niemiec, Szwajcarii, Austrii, Wielkiej Brytanii i Polski.
Nasza rozmowa przy obiedzie i piwie Napoleon przeszła na lekka sprzeczkę – za pośrednictewm Sabine – kto był największym dowódcą epoki. Gert, jak to Prusak, obstawał za Blucherem; ja – wiadomo za kim. Na koniec przypomniałem mu rok 1806 i ucieczkę Bluchera przed francuskim pościgiem i wreszcie poddanie się pruskiego wodza… wyszliśmy na zewnątrz.
Gert pokazał mi kiosk z pamiątkami zwracając uwagę na polskie akcenty (figurki). Trzeba zresztą przyznać, że o polskich żołnierzach z 1813 roku, o księciu Poniatowskim, o polskich rekonstruktorach wyraża się z wielką atencją. To mnie udobruchało. Po pamiątkowym zdjęciu pożegnaliśmy się bez ran i szkód.