Nie sposób nie dostrzec tego pagórka podróżując z Brna do Ołomuńca. Niezależnie czy jedziemy autostrada czy droga krajową, po lewej stronie pojawia się wyraźnie zarysowane wzgórze z bielejąca na szczycie kapliczką pokryta czerwonym dachem. To Santon – jedno z trzech wzniesień, które odegrały wielka rolę w bitwie pod Austerlitz.
Wzgórze (296 m) przed bitwą pod Austerlitz nosiło nazwę pochodzącą od pobliskiej wsi (Twarożna lub Bosenitz) – Kopiec Twarożyński lib Bosenitzerberg. Imię Santon nadali mu (i ta nazwa przetrwał do dzisiaj) żołnierze francuscy, którym mała górka przypominała wzniesienie w Egipcie.
Napoleon odwiedził Santon w przeddzień bitwy. Umacniali się na nim wtedy żołnierze 17 pułku lekkiej piechoty płk. Cleparede’a.
Santon zapewniał nie tylko widoczność na całą okolicę i pobliskie wsie, ale przede wszystkim pozwalał kontrolować drogę z Brna do Ołomuńca. Miał też w planach Napoleona przeszkodzić wrogowi obejście jego lewego skrzydła. Oprócz wspomnianej piechoty na wzgórzu ustawiono 18 dział generała Hurrau de Senarmonta. W sumie wzgórza miało bronić 1 377 żołnierzy. Po obu stronach Santonu rozlokowane były dalsze oddziały piechoty i kawalerii z korpusu Lannes’a (ok 22 tys.).
Cesarz rozkazał 17. Pułkowi “umocnić się i w razie konieczności bronić tej placówki do ostatniego żołnierza…”
Na tym odcinku bitwy, po drugiej stronie stały oddziały księcia Bagrationa. Korzystając z przewagi liczebnej, Rosjanie zdobyli wieś Twarożna i ruszyli ku 1. batalionowi 17. pułku piechoty cofającemu się w szyku czworoboku pod Santon. Mimo kilkukrotnych ataków Rosjanom nie udało się rozerwać francuskiego czworoboku a artyleria z Santonu zniechęciła ich skutecznie do dalszego marszu. Z kolei ze wzgórza zszedł 2. batalion 17. pułku i odebrał Rosjanom Twarożną. Co więcej, z pomocą jazdy pogonił przeciwnika aż do następnej wsi (Sivice). Potem już tylko jedna grupa próbowała przebić się przez linie francuskie, ale ogień artylerii z Santonu powstrzymał ich. Na tym skończyły się walki w pobliżu Santonu.
Obecnie na wierzchołek Santonu można dostać się pieszo. Ścieżką ze wsi Twarożna lub spod leżących kilkaset metrów wcześniej (niedaleko drogi z Brna) budynków gospodarczych. Do dzisiaj na zboczu zachowane są ślady dwóch z trzech linii umocnień francuskich. Kapliczka na szczycie powstał po bitwie (poprzednia drewniana spłonęła). Na północno-zachodniej ścianie kapliczki widnieją trzy tabliczki poświęcone pułkownikowi francuskiemu Cleparede, generałowi Valhubert (zginął niedaleko stąd) oraz dowódcy skrzydła rosyjskiego – Bagrationowi. Kilka lat temu kilkadziesiąt metrów od kapliczki stała armata – narazona na zniszczenie przez wandali, została przeniesiona do centrum Twarożnej.
Ze szczytu świetnie widać całą północną część pola bitwy, pobliską wieś Twarożna, nieco oddalone wzgórze Żurań, dużo dalej wgórzez Prace.
Co roku na polu pod Santonem organizowana jest rekonstrukcja bitwy z udziałem ponad dwóch tysięcy rekonstruktorów (w tym silna grupa z Polski) i dwudziestu tysięcy widzów.