Biały budyneczek z kopułą widoczny jest z centrum Austerlitz (Sławkowa koło Brna). To kaplica św. Urbana stojąca na górze o tej samej nazwie. Pod koniec listopada 1805 roku tutaj właśnie znajdował się posterunek obserwacyjny francuskich. Stąd też nadszedł pierwszy sygnał o marszu wojsk austriacko-rosyjskich w kierunku Austerlitz.
W samym miasteczku i w jego najbliższej okolicy rozłożone były oddziały korpusu marszałka Soult. Marszałek ze sztabem zakwaterowany by na zamku w Austerlitz. Rankiem 28 listopada Soult wybierał się do Brna na spotkanie z Napoleonem, jego karoca stał w zamkowej bramie. Przygotowania do wyjazdu przerwały cztery wystrzały armatnie od strony kaplicy św. Urbana – umówiony sygnał alarmowy. Oddziały ustawiały się w szyku, marszałek ze sztabem pojechał konno na wzgórze. Z niego przez lunetę dostrzegł masy rosyjskie i austriackie zmierzające z Wischau w kierunku na Rausnitz (na północny wschód od Austerlitz). Marszałek do wieczora obserwował ruchy nieprzyjacielskie a pod koniec dnia udał się na naradę na pocztę w Pozoricach.
Następnego dnia wczesnym rankiem oddziały Soulta zaczęły się wycofywać z okolic Austerlitz w kierunku zachodnim.
Kapliczka ucierpiała w 1805 roku, 11 lat później spłonęła. W 1861 roku została odbudowana
Obecnie pod samą kapliczkę można podjechać samochodem z napędem na cztery koła albo rowerem górskim. Spod kaplicy rozpościera się widok na Sławków i na całą okolicę.