Rosyjski wódz Bennigsen uciekał tak żwawo przez wojskami napoleońskimi, że gdy Napoleon zasiadł za stołem w kolegiacie dobromiejskiej, podano mu gulasz z ostatniej w okolicy ocalałem krowy, który przygotowano dla Bennigsena. Był jeszcze gorący…
Rosyjski wódz Bennigsen uciekał tak żwawo przez wojskami napoleońskimi, że gdy Napoleon zasiadł za stołem w kolegiacie dobromiejskiej, podano mu gulasz z ostatniej w okolicy ocalałem krowy, który przygotowano dla Bennigsena. Był jeszcze gorący…