Gdyby nie dzielny podwładny, huzar Natałoszka, który piersią zasłonił pułkownika Krzysztofa Romanowicza von Reutern, ten ostatni nie tłumiłby Powstania Listopadowego a po bitwie pod Daszowem, nie ścigałby zaciekle powstańców aż do granicy austriackiej. Leżałby w ziemi przy drodze ze Zgorzelca do Wrocławia…
Do potyczki czy – biorąc pod uwagę liczbę walczących – bitwy pod Godnowem doszło 21 sierpnia 1813 roku. Francuzi czasami zwą ją bitwą pod Bolesławcem, ponieważ pod murami tego miasta zaczęły się tego dnia walki. III Korpus pod dowództwem marszałka Neya starł się z oddziałami rosyjskimi. Potyczka zakończyła się zwycięstwem Francuzów, którzy przy stracie 60 zabitych i 350 rannych, zabili i ranili ponad 700 Rosjan i wzięli 400 jeńców.
Podczas walk huzar z Natałoszka z 2 Dywizji Huzarów generała Sergiej M. Łanskoja zasłonił piersią pułkownika z Aleksandryjskiego Puku Huzarów, Krzysztofa Romanowicza von Reutern.
Pułkownik postawił żołnierzowi pomnik. Stoi on pod Kruszynem, na drodze od strony Legnicy. Napis na nim głosi: „DEM TAPFEREN RUSSUSCHEN HUSAREN NATALOTSCHKA VON SEINEN OBRISTEN C. REUTERN, DEN. 21. VIII 1813 (Bohaterskiemu rosyjskiemu huzarowi Nataloszce od pułkownika von Reutern, 21 sierpnia 1813 roku).
Po drugiej stronie cokołu widnieje napis, który upamiętnia renowację pomnika przeprowadzoną przez syna pułkownika: RENOVATUM JAHRE 1879 DURCH DEN SOHN MICHAEL VON REUTERN KAISERLICH RUSSISCHEN WIRKLICHEN GEHEIMEN RATH. RENOVATUM 1972 (Renowacja roku 1879 roku przez syna Michała von Reutern carskiego rosyjskiego Rzeczywistego Tajnego Radcę. Renowacja 1972).
Przy okazji tej ostatniej renowacji, w roku 1972 na cokole postawiono krzyż.
Sam pułkownik von Reutern w 1819 został mianowany generałem majorem i dowódcą dywizji huzarów. W 1831 roku, jako już generał porucznik i dowódca 4 Dywizji tłumił Powstanie Listopadowe. Po bitwie pod Daszowem na Podolu (zginął w niej sławny podróżnik Wacław Rzewuski znany jako Emir Tadż al-Fahr), von Reutern ścigał niedobitki polski aż do granicy austriackiej. Gdyby nie dzielny Natałoszka, jednego łotra tłumiącego powstanie byłoby mniej… A tak Dolny Śląsk ma jeszcze jedne przydrożny krzyż – tym razem cenną pamiątkę wojen napoleońskich.