Domów, murów pamiętających pobyt Napoleona w Toruniu jest wiele. Niestety, dom w którym nocował nie przetrwał – na kamienicy, która stoi w tym miejscu wisi tablica upamiętniająca wizytę cesarza w mieście.
O Toruniu już wspominałem na tym blogu, jednak wtedy chodziło o rok 1813 i obronę Torunia przed Moskalami (czytaj TUTAJ). W ręce armii napoleońskiej miasto i twierdza wpadły na początku grudnia 1806 roku. Wojska napoleońskie miały siedzibę w mieście aż do września 1808 r., kiedy to załogą Torunia został polski 12. pułk piechoty płk. Weyssenhoffa. Komendantem twierdzy toruńskiej został gen. Stanisław Woyczyński. Wcześniej, bo 10 listopada 1807 roku na podstawie zapisów pokoju w Tylży i będącej jego uzupełnieniem konwencji elbląskiej z 10.11.1807 r. Toruń został włączony do Księstwa Warszawskiego.
W 1809 roku nie udało się Austriakom zdobyć miasta.
Na wizytę cesarza przyszło czekać aż do roku 1812. Wielka Armia już maszerował ku granicy z Rosją, już aniedługo miałą się rozpocząć II wojna polska. Pod koniec maja do miasta dotarła gwardia cesarska i w jej składzie szwoleżerowie. Już 20 maja 1812 roku prezydent miasta Torunia, płk Henryk Wilhelm Stettner, rozpoczął przygotowania do przyjęcia Napoleona i jego sztabu. Na kwaterę cesarza wyznaczono apartamenty gubernatora Torunia, gen. Stanisława Woyczyńskiego. Napoleon, wjechał do miasta 2 czerwca 1812 roku, ok. godziny 18.30. Towarzyszyli mu prefekt departamentu bydgoskiego i podprefekt. W bramie miasta powitali go generał gubernator, prezydent Torunia oraz członkowie rady miejskiej a w samym mieście powitały go tłumy mieszkańców, rozświetlone z tej okazji ulice i bicie dzwonów kościelnych.
Hôtel de Varsovie stojący przy Rynku Głównym, wyznaczony na kwaterę cesarską, zwany był także Pod Białym Orłem.
Cesarz spędził w Toruniu cztery noce. Wiadomo, że gro tego czasu spędził na naradach i dyktowaniu licznej korespondencji (wojna była tuż, tuż). Listów i rozkazów na pewno napisał wiele, bo dyrektor poczty toruńskiej kilkakrotnie zwracał się do prezydenta miasta, aby mu dostarczył od obywateli miejskich do 30 koni dla obsługi kurierów i sztafet. Napoleon wizytował także umocnienia twierdzy Toruń i nakazał ich poprawienie. Prawdopodobnie odwiedził szpital, który mieścił się Ratuszu. Tradycyjnie dokonał przeglądu wojska.
Jako, że był wielkim admiratorem Kopernika chciał bardzo zobaczyć pamiątki po wielkim astronomie. Pokazano mu dom, który ówcześnie uważano za dom, w którym urodził się Kopernik. To dom stojący na rogu ulic Starotoruńskiej (dzisiaj Kopernika) i Piekary. Cesarz zdumiał się widząc,w jak opłakanym stanie znajduje się dom naszego astronoma i że w Toruniu nie stoi jeszcze jego pomnik. W domu Kopernika mieszkał tkacz Maciej a na ścianie domu wisiała tablica z napisem w języku niemieckim: „Tu 1473 roku 19 lutego urodził się Kopernik, tu przeżył lata młodości, tu spędził czas niejaki wróciwszy z zagranicy, a może myślał nad głębokim układem świata”.
Napoleon zwiedził też kościół św. Janów ale cz przechadzając się po umocnieniach miejskich i części miast dotarł do Rynku Nowomiejskiego? Może tak, w końcu daleko nie było. Skoro zaś tak, to mógł wstąpić posilić się w Gospodzie pod Modrym Fartuchem. Jedna z najstarszych knajp w Toruniu, założona w 1489 należała do rodziny Szalitów i słynęła z dobrej kuchni. Kto wie, może Napoleon dał się skusić…
Obecnie w gospodzie mieści się Krajina Piva oferuje prawie 200 piw butelkowych i 12 kijów.
Z Torunia Napoleon wyjechał 6 czerwca o godz. 2., przez Bramę Chełmińską, dalsza trasa prowadziła przez Górsk i dzisiejszy Fordon.
Tego samego dnia korespondent prasy warszawskiej pisał z Torunia: “W dziejach miasta tutejszego sławna na zawsze uwieczniać się będzie epoka żeśmy w murach naszych mieli przez trzy dni Bohatera wieków, Wielkiego Napoleona.”
22 kwietnia 2006 roku na toruńskiej Starówce, odbyła się uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej pobyt cesarza. Dom, w którym mieszkał Napoleon nie przetrwał do naszych czasów, stoi w tym neogotycki gmach poczty pochodzący z lat 1881-1884.
W Toruniu jest gdzie przenocować, gdzie zjeść i co zobaczyć>
Polecam nocleg w hotelu Solaris (TUTAJ),
zwiedzenie Żywego Muzeum Piernika (TUTAJ)
kontakt we wszystkich sprawach turystycznych z Lokalną Organizacją Turystyczną (TUTAJ)
i posiłek oraz piwo w Gospodzie pod Modrym Fartuchem (TUTAJ)