Niepozorna restauracja “Na Bednarne” przy ulicy Zamkowej w Sokolnicach nie zmieniła swojej nazwy od ponad 120 lat. Tutaj zebrał się po raz pierwszy komitet mający na celu postawienie pomnika ku czci poległych w bitwie pod Austerlitz.
Pomysł, by wybudować pomnik upamiętniający poległych w bitwie pod Austerlitz zrodził się na przełomie XIX i XX wieku. Olbrzymie pole bitwy było przez lata zapomnianym wielkim cmentarzem.
Ksiądz z Brna, nauczyciel w szkole średniej, Alois Slovak napisał: “Znam cmentarz, którym idziesz cztery godziny wzdłuż, dwie wszerz. Niezmierny ogromny cmentarz, na którym odpoczywają tysiące zmarłych. Ich grobów nikt nie zdobi i nie kładzie świec, na ich grobach nikt się nie modli…’
Studia nad epoka napoleońską rozpoczął w 1896, rok później wydał książkę “Bitwa pod Sławkowem”, która po kilku miesiącach został przełożona na język niemiecki a w 1908 roku wydana w Paryżu. Slovak podróżował po europejskich polach bitewnych od napoleońskiej kampanii włoskiej do wojny w 1866 roku. W czasopiśmie “Hlas” (“Głos” w latach 1910 – 1913 publikował porady, jak zwiedzac pole bitwy pod Austerlitz. W 1922 roku wydał swoja nawjażeniszą książkę “Na sławkowskim polu bitwy”, szybko przełożoną na języki niemiecki i francuski.
Wcześniej, bo pod koniec XIX wieku, ksiądz skupił wokół siebie przyjaciół i w 1899 roku w restauracji “Na Bednarne” założony został “Komitet do budowy dostojnego ossarium na całkowicie pustym polu walki pod Austerlitz”.
Jego członkowie jednomyślnie wskazali jedyne godne takiego pomnika miejsce – wzgórze Prace, które podczas bitwy pod Austerlitz odegrało kluczową rolę.
Od pomysły do realizacji droga nie była krótka i łatwa. Jak zwykle przy tego typu przedsięwzięciach, najtrudniejszym problemem było załatwienie pieniędzy. Komitet miał nadzieję na uzyskanie funduszy od rządów państw, których armie uczestniczyły w bitwie.
Jako pierwszy odpowiedziało na apel rosyjskie ministerstwo wojny i Komitet otrzymał 1 1901 roku 13 150 rubli (50 tys. koron), co stanowiło prawie połowę potrzebnej kwoty. Rząd austriacki i arcyksiąże Fryderyk przekazał 2 500 koron, zaś kilka lat później rząd francuski podarował na budowę pomnika 12 222 franki (ok. 11 tys. koron). Kolejny tysiąc franków (900 koron) przekazała Rada Miejska Paryża. Kilka publicznych zbiórek przeprowadzonych przez Komitet dał 30 000 koron (jedna trzecia potrzeb). Brakująca resztę uzyskano ze sprzedaży pocztówek ze szkociem przyszłego pomnika.
Budowę pomnika (o której napiszę szerzej w jednym z następnych tekstów) rozpoczęto ostatecznie w 1910 roku, cztery lata później był gotowy do otwarcia. Przeszkodziła w tym I wojna światowa. Oficjalnego otwarcia dokonano w 1923 roku.
A wszystko wzięło początek w knajpce nieopodal zamku w Sokolnicach, miejsca krwawych walk 2 grudnia 1805 roku.
Obecnie na ścianie restauracji widnieje tablica upamiętniająca Aloisa Slovaka i jego Komitet.