Prawdopodobnie, gdyby nie Mazurek Dąbrowskiego napisany przez Józefa Wybickiego, twórca polskich legionów we Włoszech funkcjonowałby w naszej historii, jako jeden z wielu generałów epoki napoleońskiej. Zdolny dowódca, walczący u boku zwycięskiego Bonapartego. Pieśń, która stała się hymnem Polski zapisała nazwisko Dąbrowskiego na wieki wieków amen.
Miasto Reggio d’Emilia ma swoje poważne miejsce w historii Polski i Włoch. Tutaj właśnie w 1797 roku powstała pieśń legionowa z refrenem, który do dzisiaj rozsławia nazwisko generał Dąbrowskiego. Dla Włochów ważniejsze jest, że 7 stycznia 1796 roku, w miejscowym ratuszu Konfederacja Cispadańska, czyli Bolonia, Ferrara, Modena i Reggio, przyjęła jako kolory narodowe barwy, które do dzisiaj tworzą flagę Włoch: zielony, biały i czerwony. „Tricolores” symbolizowały cnotę, miłość ojczyzny i nadzieję.
Rok później miastu zaczęli zagrażać kontrrewolucjoniści i na prośbę władz Republiki Francuzi skierowali 29 czerwca do Reggio V batalion Legionów Polskich pod dowództwem Józefa Chamanda. 2 lipca zastąpił go generał Jan Henryk Dąbrowski z 400 legionistami z IV batalionu i dwoma działami. Dzień później Bonaparte rozkazał Dąbrowskiemu przenieść kwaterę Legionów z Bolonii do Reggio i wzmocnić siły o kolejnych 600 żołnierzy.
Generał przybył do miasta 6 lipca i zakwaterował się w pałacu biskupim, w skrzydle przylegającym do piazza Picolo i Stradone. Biskup podarował gościowi butelki starego wina, a sam przeniósł się do innej siedziby.
W pałacu na parterze zorganizowano odwach, na piętrze kwatery oficerów. Żołnierze kwaterowali w klasztorach: San Domenica, San Marco, San Spirito. Codziennie 50 Legionistów obsadzało każdą z czterech bram miejskich (towarzyszyło im 50 ochotników z gwardii narodowej).
7 lipca do Reggio przyjechał z Paryża Józef Wybicki, zatrzymał się również w pałacu biskupim.
8 lipca w centrum miasteczka odbyła się parada, w której uczestniczyło 600 legionistów i orkiestra. Oddano 24 salwy z dział i karabinów. To po paradzie i biesiadach po niej, na fali entuzjazmu Wybickie stworzył pieśń legionową. Słowa dobrał do mazurka podlaskiego granego przez orkiestrę legionową. Uroczystości ku czci legionistów trwały przez następne dni. Serenady wyśpiewywane pod oknami pałacu, demonstracje patriotyczne. 14 lipca na placu Maggiore ustawiono (pomagało w tym ośmiu legionistów) statuę wolności autorstwa Piotra Ferrariniego.
16 lipca, z okazji rocznicy zburzenia Bastylii odbyła się kolejna uroczystość. Najpierw odbyło się Te Deum, w którym uczestniczyli Dąbrowski i Wybicki, potem impreza przeniosła się na Piazza Maggiore. Orkiestry polska i miejscowa grały różne melodie, czworobok tworzyli naprzemiennie legioniści i miejscowi gwardziści. Na środku placu rozpalono ognisko, do którego wrzucano zebrane w ratuszu dyplomy książęce i szlacheckie.
Na przyjęciu w pałacu ratuszowym, które odbyło się potem, Józef Wybicki odśpiewał, przy akompaniamencie orkiestry, Pieśń Legionów. Refren śpiewali już wszyscy oficerowie. Zabawa z tańcami trwała do drugiej nad ranem.
19 lipca podczas przyjęcia w Caffe dei Luterani pieśń śpiewali już szeregowi legioniści.
Tablica na ścianie ratusza głosi w języku włoskim: „W pobliskim pałacu Vescovile Józef Wybicki w miesiącu lipcu 1797 napisał Mazurek Dąbrowskiego „Jeszcze Polska nie zginęła” który po raz pierwszy zaśpiewany w murach Reggio stał się hymnem narodowym Polaków.”
Tablicę ufundowały w 180 rocznicę powstania Mazurka Dąbrowskiego – Polska Akademia Nauk i władze miejskie Reggio Emilia.