W tym miejscu, gdzie stoi dzisiaj marmurowy obelisk, przed ponad dwustu laty płynęły wody jednej z odnóg Elstery, kręciło się koło młyńskie. 19 października 1813 roku rozległ się wybuch, w górę kawałki kamiennego mostu, rozrzucane ciała żołnierzy. Dzisiaj jeżdżą tędy samochody i tramwaje a główny nurt rzeki został przesunięty o kilkaset metrów stąd.
Jerzy Czech w wierszu “Książę Poniatowski” napisał o tym momencie Bitwy pod Lipskiem tak: “Ostatni właśnie wysadzono most,/Do diabła z nim! Wpław rzekę przepłyniemy!… To ten most przedwcześnie wysadzony przez saperów francuskich odciął od sił głównych 20 tysięcy żołnierzy napoleońskich, w tym Polaków pod księciem Józefem Poniatowskim.
W roku 1863, w roku, kiedy w Lipsku stawiano wiele pomników upamiętniających odbytą 50 lat wczesniej bitwę, postawiono i ten pomnik – Pomnik wysadzonego mostu. Napis zresztą tłumaczy, co w tym miejscu kiedyś było: Most wysadzony podczas odwrotu wojsk francuskich.
Pomnik znajduje się na rogu ulic Friedrich-Ludwig-Jahn-Allee i Thomasiusstraße, 3 minuty spacerkiem od Skweru Poniatowskiego, na którym stoi skromny pomnik księcia (czytaj TUTAJ).