Oczywiście na początku XIX wieku Serock nie leżał nad brzegiem Zalewu Zegrzyńskiego, bo tego ostatniego jeszcze nie było. Obecnie ulicą Napoleona (raczej chodnikiem) można dojść prawie nad sam Zalew, na plażę. Napoleon jednak nie widział Serocka, jako miejscowość wypoczynkową, ale jako twierdzę.
Cesarz odwiedził Serock dwukrotnie. Po raz pierwszy tylko tędy przejeżdżał kierując się na północ. Było to 30 stycznia 1807 roku. Drugi raz wracając z wyprawy moskiewskiej zatrzymał się na dłużej. Postój nastąpił w zajeździe pocztowym. Napoleon przyjechał 10 stycznia ok. godz. 9 rano, został w Serocku niecałe dwie godziny, wypił kawę z mlekiem, zdążył jeszcze obejrzeć część fortyfikacji (nakazał potem wznowienie prac nad rozbudową). Ok. godz. 12 był już w Hotelu Angielskim w Warszawie. Twierdza Serock nigdy do końca nie została zbudowana, nigdy też nie odegrała większej roli w żadnej wojnie.
1 grudnia 1806 roku Napoleon wydał rozkaz o umocnieniu warszawskiej Pragi oraz przeprawy Bugo-Narew. W najbliższych latach miał powstać trójkąt twierdz” Praga – Modlin – Serock.O śladach napoleońskich możecie przeczytać TUTAJ i TUTAJ. W tym tekście skupię na Serocku.
8 stycznia 1807 roku cesarz wydał w Warszawie dekret o pracach budowlanych w Serocku, Modlinie, Pradze i Toruniu.
W Serocku przy budowie umocnień pracowali żołnierze Polacy z 4 pułku piechoty. Prace trwały do 24 kwietnia 1807 roku. Do końca na prace w Serocku wydano ze skarbu Komisji Rządzącej 6 859 zł 15 groszy. 20 lipca przerwano prace, dwa dni później Księstwo Warszawskie otrzymało od napoleona Konstytucję. Od września prace wznowiono i do czerwca 1808 roku wydano na Serock 167 tys. Złotych. Następny etap wydatków trwał do stycznia 1809 – wydano wtedy na prace w Serocku 356 tys. zł. tak więc od września 1807 do stycznia 1809 wydano z kasy Księstwa Warszawskiego 523 tys. zł. W Serocku planowano początkowo większą twierdzę niż w Modlinie – 7 bastionów.
W 1809 roku, tuż przed wybuchem wojny z Austrią, komendantem twierdzy w Serocku był generał Józef Niemojewski. Pod soba miał 1 400 ludzi, uzbrojenie ciężkie stanowiło 37 armat. Po wojnie z Austrią Serock stracił swoje znaczenie (nie był już tak blisko granicy), podobnie, jak przyczółek praski. Główne wysiłki skierowano na budowę Modlina. Serock nie został ukończony, nie odegrał żadnej roli w 1813 roku.
Dzisiaj resztki umocnień w Serocku możemy obejrzeć w dwóch miejscach. Wał biegnący wzdłuż ulicy Napoleona (właściwie wzdłuż deptaka prowadzącego ku Zalewowi) oraz rawelin. Ten ostatni dzięki Bogu zachowano przy budowie stadionu i wkomponowano go w trybuny. Przed brama stadionu umieszczono tablicę z informacją o pozostałościach umocnień. I nawet spotkałem tam wycieczkę z przewodnikiem, który ze znajomością rzeczy opowiadał o czasach napoleońskich.
Jako że to rzadkość na ziemiach polskich, by upamiętniać bliską memu sercu epokę – duże brawa dla Serocka za zachowanie rawelinu i za tablicę.
Z kolei zajazd pocztowy, w którym Napoleon się zatrzymał w 18012 roku, nie zachował się do dzisiaj w pierwotnym kształcie. Został w XIX i XX wieku przebudowany. Obecnie to dwa budynki połączone bramą w kształcie łuku. Noszą numery 13 i 15. Niestety brakuje tablicy poświęconej pobytowi cesarza.