Ceglasta budowla wyrasta z morza zielonych traw, w tle róznie zielone drzewa. Budowla zaprojektowana przez samego Napoleona stoi na skraju twierdzy Modlin. Zaniedbana, zaśmiecona, ale w ogólnym kształcie zachowana do dzisiaj.
Już 8 stycznia 1807 cesarz wydał dekret o rozpoczęciu prac budowlanych w Serocku, Modlinie, Pradze i Toruniu. Wedłu Napoleona trójkąt o boku 30 km wyznaczony przez twierdze Warszawa – Praga – Serock – Modlin miał stanowić rejon umocniony.
Pierwszy etap przy przyszłej twierdzy Modlin trwał do zakończenia wojny polskiej tzn. do lipca 1807 roku.
Zgodnie z postanowieniami pokoju w Tylży utworzono Księstwo Warszawskie, któremu 22 lipca 1807 roku Napoleon nadał konstytucję. I od razu po utworzeniu Księstwa Warszawskiego wznowiono prace przy budowie umocnień w Modlinie. Miała to być ważna twierdza w systemie obronnym Księstwa, które zresztą wzięło na siebie finansowanie budowy. Nadzorowali budowę do 1808 roku Francuzi. Od 28 października 1808 roku w Modlinie stacjonował 8 pułk piechoty płk Cypriana Godebskiego, który został pierwszym komendantem twierdzy Modlin.
W 1809 roku, po opuszczeniu Warszawy armia Księstwa zajęła pozycje w twierdzy Modlin. 23 kwietnia odwiedził twierdzę książe Józef Poniatowski i tutaj odbyła sie narada, w które wzięli udział również m.in. Jan Henryk Dąbrowski i gen. Józef Zajączek, na której podjęcto decyzję wyprawy na Galicję. 7 czerwca Modlin odwiedził władca Księstwa, król Fryderyk August. Po wojnie z Austria, w obliczu nieuchornnego konfliktu z Rosja, Napoleon jeszcze większą wage przykładał do budowy twierdzy w Modlinie.
W 1811 roku pracami w Modlinie kierował dyrektor inżynierii płk Jan Mallet. Ze strony polskiej roboty nadzorowali inżynierowie i podporucznicy: osiemnastoletni Klemens Kołaczkowski i dziewiętnastoletni Ignacy Prądzyński (19 lat). Kołaczkowskiemu powierzono nadzór nad tzw. Koroną utracką.
Napoleon wciąż interesował się postępem budowy, żądał raportów i rysunków aktualnego stanu twierdzy. Księstwo Warszawskie zaciągnęło kredyt na budowę, król Fryderyk August oddał dochody ze swoich dóbr a część kosztów pokryli Francuzi. Minister wojny Księstwa zatwierdził w 1812 roku umowę z cegielnią Kosewo na dostawę 4 mln cegieł. W styczniu 1812 roku król Fryderyk August wydał rozkaz budowy w Modlinie lazaretu a w lutym nadał Modlinowi status miasta. Prace budowlane w 1812 roku rozpoczęły się w połowie kwietnia i było w nie zaangażowanych ok. 10 tys. chłopów, którzy byli pod nadzorem dozorców i konsyliarzy. W tym samym roku. w Modlinie zaczął pracować Antoni Malczewski – rysował plany twierdzy.
Jak podkreślał Waldemar Łysiak w “Napoleon fortyfikator”, według Napoleona oprócz Modlina idealną lokalizację posiadały również twierdze w Morguncji i Strasburgu. Sam cesarz, artylerzysta z wykształcenia, znawca sztuki fortyfikacyjnej nadzorował powstawanie nowych projektów, spod jego ręki wyszedł także projekt kwadratowej “wieży wzorcowej”. W Modlinie zaplanowano budowę trzech takich wież. W czasach napoleońskich mocno zaawansowane prace pozwoliły na budowę jednej, nazywanej dzisiaj Redutą Napoleona (inna nazwa – działobitnia Kołaczkowskiego, od nazwiska wspomnianego podporucznika nadzorującego budowę).
Reduta miała plan kwadratu o boku 21 sążni (40,92 metra) u podstawy i wysokości 6 sążni (11,69 metrów). Wewnętrzny dziedziniec kwadratowy miał boki długości 9 sążni (17,54 metry). W przyziemiu znajdowało się 50 stanowisk strzeleckich dla obrony fosy i przeciwskarpy oraz magazyn prochu i cztery wejścia od strony wewnętrznego dziedzińca. Na wyższe piętro mozna było się dostać przez most zwodzony przerzucony nad fosą. To piętro dysponowało 32 strzelnicami karabinowymi oraz 19 strzelnicami armatnimi. Wyżej był taras. Na pierwszym piętrze były pomieszczenia dla 300 żołnierzy.
Reduta postawiona została kamiennym cokole, narożnikami na osi północ-południe i wschód-zachód. Na parterze w narożniku północnym pomieszczono magazyn prochowy; w południowym narożniku miała być umieszczona podziemna cysterna na wodę. W narożnikach: wschodnim i zachodnim miały znajdowac się kręte schody z parteru na platformę – nigdy ich nie zrobiono.
Budowa jednej wieży kosztowała 200 tys. Franków i była ona skończona w maju 1812 roku.
Rosjanie róznie ja użytkowali, w okresie międzywojennym zaś w reducie mieścił się szpital a potem magazyn leków, stąd jej potoczna nazwa wśrós mieszkańxców – “Apteka”.
Reduta znajduje się niedaleko mostu na Wiśle na trasie S7, ale żeby do niej dotrzec trzeba wjechac na teren dawnej twierdzy, kierowac się na kościół a za kościołem skręcić w lewo, w prawo i juz jesteśmy na miejscu. Wnetrza przyziemia sa dostępne, mozna więc swobodnie podziwiać kazamaty, otwory strzelnicze. Szkoda, że reduta zanidbana niszczeje, że na razie nikt nie myśli o jej zagospodarowaniu. Idealnie nadawałaby się na galerię “napoleońską”, może miejsce spotkań grup rekonstrukcyjnych. Kto wie, może nowy właściciel twierdzy po zbudowaniu centrum kongresowego, hotelu bedzie miał czas i pieniądze, żeby zająć się innymi – poza koszarami – fragmentami Modlina. A może w Reducie urządzić Muzeum Napoleońskie? Skoro właściciel mało związanego z epoką napoleońską dworku w Witaszycach urządził pierwsze w Polsce Muzeum Napoleońskie, to Modlin tym bardziej zasłużył sobie na podobny obiekt. Zwłaszcza, że oprócz związków z Napoleonem i jego epoka ma jeszcze jeden atut – bliskość lotniska.
Reduta jest dobrym punktem startowym do zwiedzania Twierdzy Modlin śladami epoki napoleońskiej. O miejscach napoleońskich możecie przeczytać TUTAJ, natomiast po zwiedzaniu polecamy wizytę w restauracji Borodino (opis TUTAJ).