Postać jego stryja, ostatniego króla polskiego związana jest na zawsze z Pałacem na Wodzie. Książę Józef Poniatowski był właścicielem stojącego niedaleko Pałacu Myślewickiego. Przetrwał on II wojnę światową a dzisiaj warto do niego się wybrać choćby śladami księcia.
Projektantem był Dominik Merlini a budowa zlecona przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego trwała od 1774 do 1779 roku. Od tego właśnie roku właścicielem był książę Józef.
Przypominają o tym inicjały “JP” umieszczone na froncie pałacu, w niszy nad głównym wejściem.
Najczęstszym błędem popełnianym przez turystów odwiedzających Łazienki jest pytanie o Pałac Myśliwski. Nazwa pałacu jednak nie mam nic wspólnego z myślictwem, pochodzi (podobnie, jak nazwa pobliskiej a słynnej z adresu radiowej Trójki ulicy Myśliwieckiej) od istniejącej niedaleko stąd wsi Myślewice.
Pałac Myślewicki był jedną z trzech siedzib księcia, w których balował, przyjmował przyjaciół i kochanki. O Pałacu w Jabłonnie możecie przeczytać TUTAJ. Do Pałacu pod Blachą zaproszę Was niedługo.
Okres okupacji pruskiej spędzał Poniatowski zabawowo i beztrosko. Zmieniło się wszystko po wejściu Francuzów do Warszawy w 1806 roku. Poniatowski stanął na czel tworzonego wojska polskiego, w styczniu 1807 roku został Dyrektorem Wojny a już w październiku Ministrem Wojny Księstwa Warszawskiego. Urzędował oficjalnie w Pałacu pod Blachą, Pałac Miślewicki stał się oazą (choć oczywiście oazą głośną). Przed wybuchem wojny z Austrią w 1809, zarówno sam pałac, jak i cały kompleks Łazienek był miejscem wielu zabaw, wspólnych biesiad. Codziennie zbierała się arystokratyczna warszawska młodzież a kilka razy w tygodniu urządzano bale, w Teatrze Królewskim wystawiano sztuki teatralne. Potem książę Józef raczej nie miał za wiele czasu, by tu balować. Rozbudowa armii Księstwa warszawskiego, zabiegi dyplomatyczne, wreszcie przygotowani do wojny z Rosją. Z Warszawą pożegnał się tuż przed wyprawą na Moskwę. Potem na krótko tu wrócił, z resztkami wojska, ale z zachowanymi wszystkimi sztandarami. Pociągnął później do Krakowa a potem na zachód, by zakończyć życie w Elsterze.
Między wojnami światowymi mieszkał w pałacu jego duchowy spadkobierca, komendant Warszawy Bolesłąw Wieniawa – Dłogoszowski.
Pałac cudem przetrwał niemiecki szał niszczenia wszystkich zabytków stolicy podczas II wojny światowej. Po wojnie mieścił apartamenty gościnne Urzędu Rady Ministrów, mieszkali w nim m.in. premier Indii Indira Gandhi oraz ówczesny wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Richard Nixon.
Warto oczywiście zwiedzić cały kilka lat temu odremontowany pałac. Najważniejsze z punktu widzenia pomieszczenia znajdują się na piętrze. Tu jadał i tu sypiał książę Józef. W jego dawnej sypialni zebrano pamiątki przypominające jego samego i epokę napoleońską.
Od razu po lewej od wejścia do sypialni, na tle południowego okna stoi marmurowe popiersie Napoleona Bonaparte dłuta Josepha Chinarda, wyrzeźbione ok. 1810 r.
Meble to: łóżko z mahoniowego drewna, szafka, stolik łożkowy z regulowana klapą, komoda i trzy krzesła z elementami z kości słoniowej oraz ekran kominkowy z tkaniny z XVIII wieku.
Na stoliku możemy obejrzeć szkatułkę z mahoniu.Na szkatułece widnieje plakietka z nazwiskami Kościuszki, Niemcewicza i Kniaziewicza. Na blacie kominka stoi marmurowe popiersie (Jean-Baptiste Watelet) i dwie marmurowe amfory. Na ścianach wiszą obrazy przedstawiające “Madonnę z Dzieckiem” (Giovanniego Battisty Salviego zw. Sassoferratem) oraz pejzaże.
Najbardziej jednak uwagę przyciągają obrazy przedstawiające samego księcia. Portret w mundurze marszałka Francji z Gwiazdą Legii Honorowej i Gwiazdą Orderu Virtuti Militari (kopia autorska Józefa Grassiego) oraz obraz przedstawiający “Śmierć ks. Józefa Poniatowskiego w nurtach Elstery”, namalowany w 1820 r. przez Marcina Zalewskiego (1796–1877), według sztychu Louisa Ph. Debucourta. Możemy obejrzeć również litografię przedstawiającą księcia, autorstwa François Séraphin Delpecha.
Ciekawostką jest, że na tyłach Pałacu stoi jedno z dwóch popiersi Jana Kozietulskiego, można o nim przeczytać TUTAJ.
Ceny biletów:
Bilet normalny 10 zł
Bilet ulgowy 5 zł
Dzieci i studenci do 26 lat 1 zł
GTS/audioprzewodnik płatny 5 zł
W czwartki wstęp bezpłatny